
Wielka Wojna Północna (1700–1721) była dla Rzeczypospolitej okresem dramatycznego osłabienia politycznego i wewnętrznego chaosu. Choć formalnie pozostawała sprzymierzeńcem Rosji przeciw Szwecji, w praktyce stała się terenem działań obcych armii, brutalnych ingerencji i przemocy, które podważały jej niezależność. Zamiast wzmocnienia, wojna przyniosła pogłębienie anarchii, rosnące uzależnienie od Rosji i upadek autorytetu władzy królewskiej.
Napięcia wyznaniowe w cieniu sojuszu
Wraz z pojawieniem się wojsk rosyjskich w granicach Rzeczypospolitej w czasie wojny północnej narastały napięcia religijne. Żołnierze i oficerowie armii Piotra I, będący prawosławnymi, okazywali wrogość wobec duchowieństwa katolickiego i unickiego, a także wobec samych świątyń. Deklarowana przez cara tolerancja nie miała odzwierciedlenia w działaniach armii – obecność sojusznika przynosiła akty przemocy, represji i zastraszania, szczególnie na terenach zamieszkanych przez wyznawców unii brzeskiej.
Rzeczpospolita na przełomie XVI i XVII wieku | Mapa historyczna stylizowana
Dionizy Żabokrzycki – konwersja i kara
Biskup Dionizy Żabokrzycki, który w 1702 roku przeszedł z prawosławia na katolicyzm, stał się ofiarą polityki rosyjskiej. Uciekając przed prześladowaniami, przez kilka lat unikał pojmania, lecz ostatecznie został aresztowany przez Rosjan. Umieszczony najpierw w Twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu, a następnie w klasztorze w Sołowiecku, zmarł w niewoli w 1715 roku. Jego los był przykładem tego, jak ściśle sprawy religijne wiązały się z politycznym podejrzeniem o nielojalność – Rosjanie traktowali konwersję jako zdradę i przestępstwo przeciwko Cerkwi.
Konstanty Zieliński – z Lwowa do Moskwy
Równie dramatyczna była historia arcybiskupa Konstantego Zielińskiego. Po opowiedzeniu się po stronie Stanisława Leszczyńskiego został aresztowany przez wojska rosyjskie w 1709 roku i przewieziony do Moskwy. Zmarł tam w 1713 roku, nie doczekawszy się ani procesu, ani zwolnienia. Nie był jedynym duchownym, który padł ofiarą rosyjskiej obecności – jego przykład pokazuje, że wystąpienie przeciwko politycznym interesom Rosji wiązało się z poważnymi konsekwencjami, niezależnie od pełnionej funkcji kościelnej.
Połock – świątynia i śmierć
Wstrząsającym epizodem było wydarzenie w Połocku. 30 czerwca (11 lipca) 1705 roku, podczas soboru unickiego w katedrze św. Zofii, czterech zakonników bazyliańskich zostało zamordowanych. Zabójstwa dokonano w obecności cara Piotra I, co wywołało wstrząs wśród duchowieństwa i wiernych. Źródła nie wskazują, by car był bezpośrednio odpowiedzialny, ale fakt, że wydarzenie miało miejsce przy jego obecności, był czytelnym sygnałem przyzwolenia na przemoc wobec duchowieństwa unickiego.
Rzym bez wpływu
Na wydarzenia te reagowali zarówno papież Klemens XI, jak i papiescy nuncjusze. Kierowano protesty i żądania uwolnienia aresztowanych duchownych, jednak Piotr I ignorował te interwencje. Choć okazywał szacunek dla papieskich misjonarzy podróżujących przez Rosję do Chin, na terenach Rzeczypospolitej jego wojska dopuściły się wielu aktów przemocy wobec duchowieństwa unickiego. Ta rozbieżność między dyplomatyczną fasadą a rzeczywistością w terenie była wyraźna i budziła niepokój wśród elit kościelnych.
Wrogość pod pozorem sojuszu
Obecność rosyjska w Rzeczypospolitej, mimo że formalnie oparta na sojuszu w ramach wojny ze Szwecją, prowadziła do bezpośredniego naruszania pozycji Kościoła unickiego i katolickiego. Represje, aresztowania, a nawet morderstwa duchownych pokazywały, że działania wojenne były wykorzystywane także do realizacji rosyjskich interesów religijnych. Wbrew oficjalnym deklaracjom tolerancji, rzeczywistość okupacyjna niosła ze sobą brutalność i przemoc, wobec której dyplomacja papieska okazała się bezsilna.
Na podstawie: Krokosz P., 2022, Difficult alliance. Polish–Lithuanian Commonwealth and Russia against Sweden during the Great Northern War (1700–1721) – an introduction to the problematic