Tło polityczne i militarne
Wojna polsko-szwedzka (1600–1611) miała swoje korzenie w politycznym sporze o dominację w regionie Bałtyku. Zygmunt III Waza, będący królem Polski oraz dziedzicznym monarchą Szwecji, został zdetronizowany z tronu szwedzkiego w 1599 roku. W odpowiedzi na utratę korony w 1600 roku inkorporował Estonię do Rzeczypospolitej, co zainicjowało otwarty konflikt między Szwecją a Polską. Król szwedzki Karol IX Sudermański rozpoczął ofensywę, zajmując strategiczne twierdze w Inflantach, w tym Fellin, Viljandi w dzisiejszej Estonii.
W 1601 roku wojska litewskie walczyły samotnie z przeważającymi siłami szwedzkimi. Dopiero wiosną 1602 roku na pomoc przybyła armia koronna pod dowództwem hetmana wielkiego koronnego Jana Zamoyskiego. Zamoyski, będący doświadczonym dowódcą, posiadał znaczne doświadczenie w prowadzeniu kampanii oblężniczych, co czyniło go kluczową postacią dla dalszych działań militarnych Rzeczypospolitej.
Działania wojskowe w Inflantach przed Fellinem
Struktura wojsk polskich podczas kampanii w Inflantach była różnorodna i odzwierciedlała siłę oraz taktykę armii Rzeczypospolitej. Trzon stanowiła jazda, w tym około 3 600 husarzy, znanych z wyjątkowej skuteczności w bitwach, oraz 1 250 jazdy kozackiej, która wyróżniała się szybkością i elastycznością w działaniach. Dodatkowo w skład kawalerii wchodziło 500 rajtarów, ciężkiej jazdy wzorowanej na wojskach zachodnioeuropejskich. Piechota liczyła 5 200 żołnierzy polsko-węgierskich, uzbrojonych w broń palną, takich jak arkebuzy i muszkiety, oraz 2 000 Kozaków zaporoskich, którzy byli specjalistami w walce w trudnym terenie. Artyleria składała się z 50 dział, w tym 15 ciężkich dział oblężniczych, które odgrywały kluczową rolę podczas oblężenia Fellina. W skład sił wchodziła również gwardia królewska, licząca 1 000 żołnierzy, a całość wspierały oddziały wystawione przez magnatów oraz piechota „wybraniecka”. Łącznie armia pod dowództwem Jana Zamoyskiego liczyła około 15 000 żołnierzy, co czyniło ją jedną z największych i najlepiej zorganizowanych sił militarnych w regionie w tamtym czasie.
Po udanej kampanii zimowej w 1601 roku, która zakończyła się zdobyciem Wolmaru i zmuszeniem Szwedów do wycofania się, armia Zamoyskiego została osłabiona przez trudne warunki pogodowe, głód i choroby. Zima 1601/1602 roku przyniosła ciężkie straty, zmniejszając liczebność wojsk polskich z 15 000 do około 5 000 żołnierzy.
Twierdza
Fellin (dzisiejsze Viljandi w Estonii) było miastem i twierdzą o strategicznym znaczeniu w Inflantach, którego historia i układ obronny odgrywały istotną rolę podczas konfliktów w regionie. Zamek Fellin, wybudowany w XIII wieku przez Zakon Kawalerów Mieczowych na miejscu wcześniejszej estońskiej osady, należał do najpotężniejszych w Inflantach. Z czasem stał się kluczowym punktem w systemie obronnym regionu, zarówno ze względu na swoją lokalizację, jak i rozbudowane fortyfikacje.
Twierdza znajdowała się na wzgórzu w pobliżu jeziora Viljandi, co zapewniało doskonałą widoczność okolicy oraz naturalne walory obronne. Zamek był podzielony na kilka części: zamek główny, zewnętrzne zamki oraz mury miejskie. Główne fortyfikacje składały się z domu klasztornego, kapitularza, refektarza i dormitorium. Zamek główny miał długość boku wynoszącą 55 metrów, co odpowiadało rozmiarom głównego domu klasztornego. Dodatkowo, szerokość fos wynosiła od 35 do 50 metrów, a ich pierwotna głębokość mogła osiągać nawet 12 metrów, choć z czasem zmniejszyła się o połowę. Zamek był otoczony trzema przedzamczami, z których każde było oddzielone głębokimi przekopami, stanowiącymi dodatkowe linie obrony. Otoczony był on przez pierwsze przedzamcze, które stanowiło dodatkową linię obrony. Kolejne dwa przedzamcza, oddzielone od siebie przekopami, mieściły stajnie, spichlerze i kwatery dla załogi. Mury były wzmacniane od XIII do XV wieku, dostosowując konstrukcję do wymagań ówczesnej sztuki wojennej, w tym do wprowadzenia broni palnej. Szczególnie istotnym elementem obrony była wieża „Langer Hermann”, która stanowiła wysuniętą flankę zamku.
Miasto Fellin, otoczone murami, pełniło funkcję zaplecza dla zamku. Było to centrum administracyjne i handlowe regionu, a także miejsce stacjonowania wojsk. Zabudowa miasta, ściśle związana z zamkiem, była dostosowana do potrzeb obronnych i obejmowała głębokie fosy oraz bastiony, które dodatkowo chroniły mieszkańców i żołnierzy.
Oblężenie
Twierdza Fellin, broniona przez około 800 żołnierzy szwedzkich, była strategicznie położona na wzgórzu i otoczona głębokimi fosami, co czyniło ją trudnym celem do zdobycia. Hetman wielki koronny Jan Zamoyski, dowodząc armią liczącą około 5 000 żołnierzy, rozpoczął oblężenie miasta, które stanowiło ważny punkt oporu wojsk szwedzkich w regionie. Straż przednia wojsk koronnych pod dowództwem Stanisława Żółkiewskiego dotarła pod mury Fellina 25 marca. Główne siły Zamoyskiego przybyły kilka dni później, jednak z powodu braku ciężkiej artylerii działania wojskowe początkowo ograniczały się do blokady miasta. Dopiero 19 kwietnia, wraz z przybyciem dział oblężniczych, rozpoczęto intensywny ostrzał murów miejskich. Użycie artylerii było kluczowe w osłabieniu obrony, co pozwoliło na dokonanie wyłomów w umocnieniach.
4 maja piechota polsko-węgierska oraz Kozacy zaporoscy wdarli się do miasta, wykorzystując wyłomy w murach. Szwedzka załoga, niezdolna do dalszej obrony miasta, wycofała się na teren zamku, gdzie kontynuowała walkę. 16 maja Zamoyski zarządził szturm na zamek. Polskie wojska, w tym spieszeni husarze, prowadziły intensywny atak, podczas którego wielu żołnierzy poniosło śmierć. W walkach tych śmiertelnie ranny został wojewoda wendeński Jerzy Farensbach. Mimo krwawego oporu obrońców, którzy wykorzystali wszystkie dostępne środki obrony, szturm zakończył się częściowym sukcesem, zmuszając załogę do negocjacji.
17 maja, widząc nieuchronność klęski, obrońcy zamku zgodzili się na kapitulację. Jednak część fińskich żołnierzy odmówiła poddania się i wysadziła się w powietrze wraz z zamkowymi magazynami prochu. Po zakończeniu oblężenia Zamoyski, pozostawiwszy załogę w zdobytej twierdzy, ruszył z resztą wojsk na Biały Kamień.
Zamojski i Żółkiewski
Jan Zamoyski, jako hetman wielki koronny, odegrał centralną rolę w oblężeniu Fellina w 1602 roku. Jego działania cechowała rozwaga, doświadczenie oraz pragmatyzm, co wpłynęło na sukces całej operacji. Był odpowiedzialny za całościowe dowodzenie kampanią, a jego strategiczne decyzje były kluczowe zarówno na poziomie taktycznym, jak i operacyjnym.
Zamoyski przybył pod Fellin kilka dni po dotarciu straży przedniej dowodzonej przez Stanisława Żółkiewskiego. Początkowo działania ograniczały się do blokady miasta, gdyż brakowało ciężkiej artylerii oblężniczej. Dopiero po jej przybyciu 19 kwietnia rozpoczęto ostrzał, który pozwolił na osłabienie obrony i stworzenie wyłomów w murach miejskich.
Podejście Zamoyskiego do całej operacji było realistyczne i nacechowane ostrożnością. Zdawał sobie sprawę z ograniczeń własnych sił, które zostały osłabione trudnymi warunkami pogodowymi i stratami poniesionymi podczas zimy 1601/1602 roku. Braki w zaopatrzeniu oraz napięcia wśród żołnierzy, związane m.in. z opóźnieniami w wypłacie żołdu, dodatkowo komplikowały sytuację. Z tego powodu Zamoyski unikał podejmowania zbędnego ryzyka i nie spieszył się z przeprowadzeniem szturmu, dopóki nie miał pewności co do skuteczności działań.
Jego decyzja o rozpoczęciu negocjacji z załogą szwedzką po częściowym niepowodzeniu szturmu 16 maja, w którym zginął Jerzy Farensbach, pokazuje, że Zamoyski był świadomy ryzyka dalszych strat. Negocjacje doprowadziły do kapitulacji obrońców 17 maja, co pozwoliło uniknąć kolejnych krwawych starć i zakończyć oblężenie sukcesem. Jego działania sugerują, że traktował całą sytuację z realizmem i podejmował decyzje w sposób elastyczny, dostosowując się do bieżących warunków i sytuacji na polu walki. Takie podejście było kluczowe dla zwycięstwa w tak wymagających warunkach.
Stanisław Żółkiewski odegrał istotną rolę podczas oblężenia Fellina w 1602 roku, wspierając Jana Zamoyskiego na różnych etapach operacji. Dowodząc strażą przednią, przybył pod miasto 25 marca i skoncentrował swoje działania na jego izolacji, co uniemożliwiło Szwedom uzupełnienie garnizonu. Oddziały Żółkiewskiego zostały rozlokowane w strategicznych punktach, takich jak folwark Wast, zapewniając skuteczną blokadę miasta aż do przybycia głównych sił oraz ciężkiej artylerii 19 kwietnia.
4 maja, po dokonaniu wyłomów w murach miejskich dzięki ostrzałowi artyleryjskiemu, Kozacy prowadzeni przez Leśniowskiego jako pierwsi dostali się do miasta, wykorzystując drabiny szturmowe. Ich działania pozwoliły na szybkie opanowanie miasta, zmuszając szwedzką załogę do wycofania się na zamek. Choć Żółkiewski nie dowodził bezpośrednio Kozakami, jego koordynacja działań i wcześniejsze przygotowania przyczyniły się do tego sukcesu.
Podczas kolejnych szturmów na zamek Żółkiewski wspierał główne siły Zamoyskiego, realizując zadania osłonowe i koordynując działania piechoty. Jego pragmatyzm i doświadczenie wojenne pozwoliły na skuteczne przeprowadzenie operacji oblężniczej, która zakończyła się zdobyciem Fellina, istotnego punktu strategicznego w Inflantach.
Skutki oblężenia
Zdobycie Fellina w 1602 roku przyniosło istotne skutki polityczne zarówno dla Rzeczypospolitej, jak i Szwecji. Dla Polski zwycięstwo to oznaczało znaczące umocnienie pozycji w Inflantach. Region ten był strategicznie istotny ze względu na swoje położenie nad Bałtykiem, co czyniło go kluczowym elementem walki o dominację w rejonie Morza Bałtyckiego (dominium Maris Baltici). Sukces ten umożliwił Rzeczypospolitej odzyskanie wpływów nad częścią Inflant, osłabionych po wcześniejszych działaniach Szwecji, oraz wzmocnił morale polskiej armii. Zdobycie Fellina stało się symbolem skuteczności działań hetmana wielkiego koronnego Jana Zamoyskiego, który zademonstrował swoje umiejętności w prowadzeniu kampanii oblężniczych. Politycznie podkreślało to również zdolność Rzeczypospolitej do skutecznego przeciwstawiania się ekspansji szwedzkiej w regionie.
Dla Szwecji upadek Fellina był dotkliwą stratą, osłabiającą jej pozycję w Inflantach. Utrata twierdzy, będącej jednym z kluczowych punktów obronnych na tym obszarze, podważyła zdolność Szwecji do utrzymania kontroli nad regionem i utrudniła działania wojskowe w kolejnych latach wojny. W wymiarze politycznym porażka ta ukazała ograniczenia szwedzkiej strategii wojennej w Inflantach, co zmusiło Karola IX do przegrupowania sił i zmiany podejścia do kampanii w regionie.
Zdobycie Fellina przez wojska Rzeczypospolitej miało również szerszy wymiar dyplomatyczny, wzmacniając pozycję Polski w oczach państw zaangażowanych w rywalizację na Bałtyku. Było to szczególnie istotne w kontekście trwającej walki o wpływy w północno-wschodniej Europie, gdzie sukcesy militarne przekładały się bezpośrednio na prestiż polityczny. Fellin stał się więc istotnym punktem zwrotnym w polsko-szwedzkim konflikcie o Inflanty, wpływając na kształt przyszłych negocjacji i działań wojennych.