Chełmno u schyłku XVII i w XVIII wieku – tło historyczne
Pod koniec XVII wieku Chełmno wchodziło w okres względnego spokoju po wyniszczających wojnach. Za panowania Jana III Sobieskiego w życiu miasta zaszły istotne zmiany. W tym czasie reaktywowano seminarium diecezjalne, a parafia Wniebowzięcia NMP została powierzona księżom misjonarzom przybyłym z Francji. Pierwszym proboszczem był Guillaume Desdames, a po nim urząd objął Giovanni Antonio Fabri.
W tym samym okresie rozwijał się kult Matki Bożej Bolesnej, który nadał miastu rangę ośrodka pielgrzymkowego. W 1692 roku miejscowa szkoła została podniesiona do rangi Akademii Chełmińskiej, co wiązało się z kontaktami z Akademią Krakowską. Wzrosła też aktywność bractw religijnych oraz bractwa strzeleckiego, które odgrywały istotną rolę w życiu społeczności.
Rok 1678 przyniósł zniesienie zakazu osiedlania się innowierców w Chełmnie. Od tego momentu w mieście zaczęli mieszkać również luteranie. Było to wydarzenie o znaczeniu dla struktury wyznaniowej mieszkańców, choć źródło nie podaje szerszych danych o zmianach społecznych w tym czasie.
Na początku XVIII wieku sytuacja miasta uległa pogorszeniu. Wybuch wojny północnej oraz występujące epidemie negatywnie wpłynęły na życie mieszkańców. Wydarzenia te zahamowały wcześniejszy rozwój i spowodowały trudności, z którymi Chełmno zmagało się w kolejnych latach.
Województwo chełmińskie w XVI wieku | Mapa historyczna
Ile lat żyło się w Chełmnie? Od młodości po sędziwość
W latach 1686–1748 odnotowano w Chełmnie 5346 zgonów, co daje średnio 85 rocznie. W 57,26% wpisów podano wiek zmarłego, co pozwala oszacować średnią długość życia na 27,16 roku. Wartość ta była zaniżona, ponieważ wiek pomijano często u osób dorosłych, natomiast dokładniej zapisywano go w przypadku dzieci i młodzieży.
W zapisach metrykalnych określenia „stary” pojawiały się nawet przy pięćdziesięciolatkach, co pokazuje, że ówczesne rozumienie starości różniło się od dzisiejszego. Do analizy przyjęto kryteria współczesne: starość od 70 lat, a sędziwość od 90 lat. Pozwala to precyzyjniej porównać dane i uchwycić proporcje między poszczególnymi grupami wiekowymi.
W całym badanym okresie 902 osoby (29,56%) miały co najmniej 50 lat, 294 osoby (9,6%) osiągnęły lub przekroczyły 70 lat, a 45 osób (1,47%) – 90 lat. Zarejestrowano również 20 przypadków wieku 100 i więcej lat, co stanowiło 0,65% zmarłych z ustalonym wiekiem. Liczby te pokazują, że osoby w starszym wieku były stosunkowo nieliczne.
W grupie 50+ przeważali mieszkańcy miasta i Rybak – stanowili 81,93% wszystkich zmarłych w tym przedziale wiekowym. W grupach 70+ i 90+ proporcje między miastem a wsią były wyrównane, co pozwala przypuszczać, że życie na wsi sprzyjało długowieczności. W statystykach miejskich istotny był udział pensjonariuszy szpitali – w grupie 50+ stanowili 9,07%.
Mężczyźni, kobiety i szpitale – demografia Chełmna w liczbach
W strukturze wiekowej Chełmna z lat 1686–1748 można dostrzec wyraźne różnice między kobietami a mężczyznami. Wśród osób, które dożyły co najmniej 50 lat, mężczyźni stanowili 53,55%, co pokazuje ich przewagę liczebną w tej kategorii. W starszych grupach wiekowych sytuacja się odwracała. W grupie 70+ kobiety miały już 54,42% udziału, a w gronie sędziwych dziewięćdziesięciolatków ich przewaga wynosiła 57,78%. Dane te wskazują na wzrost udziału kobiet wraz z rosnącym wiekiem.
Szpitale odgrywały istotną rolę w życiu najstarszych mieszkańców miasta. W grupie 50+ pensjonariusze tych placówek stanowili 9,07% wszystkich zmarłych w tym przedziale wiekowym. Były to miejsca opieki dla osób starszych, często spędzających tam ostatnie lata życia.
Wśród pensjonariuszy szpitali przewagę miały kobiety. W grupie 50+ stanowiły one 59,09% wszystkich zmarłych przebywających w tych instytucjach. Dane te pokazują, że starsze mieszkanki częściej niż mężczyźni trafiały pod opiekę szpitalną.
Tak ujęte statystyki odsłaniają obraz Chełmna, w którym udział płci wśród osób starszych zmieniał się wraz z wiekiem, a szpitale były istotnym elementem struktury opieki nad starzejącą się ludnością.
Zarazy, ucieczki i zdrowe wzgórza – co kształtowało życie w Chełmnie
Epidemie były jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla mieszkańców Chełmna w końcu XVII i pierwszej połowie XVIII wieku. Gdy choroba pojawiała się w innych ośrodkach, miasto stawało się miejscem schronienia. W czasie zaraz w Toruniu i Warszawie do Chełmna przybywali uciekinierzy, licząc na bezpieczniejsze warunki. Kiedy natomiast epidemia wybuchała w samym Chełmnie, jego mieszkańcy opuszczali miasto, szukając ratunku na wsi. Takie ruchy powodowały chwilowe zmiany liczebności i struktury ludności, odzwierciedlając ówczesne strategie przetrwania.
Warunki środowiskowe odgrywały ważną rolę w kształtowaniu zdrowia i długości życia. Chełmno leżało na wzgórzach, a korzystny stan higieniczny, stan zabudowy mieszkaniowej i przestronność uchodziły za czynniki sprzyjające mieszkańcom. W zestawieniu z innymi miastami regionu wskazywano, że położenie i układ miasta mogły korzystnie wpływać na ogólną sytuację zdrowotną jego ludności.
Porównania z innymi ośrodkami miejskimi pokazywały, że mniejsze miasta, takie jak Chełmno, miały opinię miejsc „zdrowszych” od dużych centrów. Wnioski te wynikały z obserwacji, że w większych miastach warunki życia sprzyjały szybszemu rozprzestrzenianiu się chorób, podczas gdy w mniejszych, takich jak Chełmno, wspomniane atuty środowiskowe i urbanistyczne stanowiły przewagę.
Historia Chełmna w tym okresie to obraz miasta, które w obliczu zagrożeń potrafiło wykorzystywać swoje położenie i walory przestrzenne. Choć nie uniknęło tragedii epidemii, stanowiło punkt schronienia dla przybyszów w czasach kryzysu, a jego warunki bytowe dawały mieszkańcom większe szanse na zdrowe i dłuższe życie niż w wielu innych miejscach epoki.
Miasto w liczbach – ilu mieszkańców miało Chełmno?
W XVIII wieku określenie faktycznej liczby mieszkańców Chełmna nie było proste. Dane z różnych źródeł różniły się, a ich wiarygodność zależała od momentu sporządzenia oraz celu, w jakim je zbierano. Mimo to zachowały się informacje, które pozwalają odtworzyć ogólny obraz zmian demograficznych w tym okresie.
Według Bära w 1772 roku, tuż przed pierwszym rozbiorem, Chełmno liczyło 1644 mieszkańców. Był to stan przejściowy, odzwierciedlający sytuację miasta w szczególnych okolicznościach politycznych. Rok później odnotowano liczby dla okolicznych miejscowości należących do dóbr miejskich: Wymiary, Nowa Wieś, Łęg, Kolno, Kolenko i Klamry – łącznie 781 mieszkańców. W innym szacunku Sadowski określał populację Chełmna w przededniu rozbioru na około 3000 osób.
Ruchy ludności w XVIII wieku nie były jednolite. Analiza danych z lat 1686–1748 wskazuje na wyraźne wahania liczebności, z istotnymi cezurami w latach 1710 i 1737. W tych punktach czasowych populacja miasta ulegała wyraźnym zmianom, co widać w rejestrach miejskich. Autor nie podaje jednak przyczyn tych wahań, pozostawiając kwestię otwartą.
Wszystkie te dane pokazują, że obraz demografii Chełmna w XVIII wieku jest złożony i wymaga ostrożnej interpretacji. Poszczególne liczby odzwierciedlają raczej momenty w historii miasta niż stabilny, jednolity trend. Próba ustalenia jednego, pewnego wskaźnika dla całego stulecia pozostaje niewykonalna, a zachowane zestawienia pozwalają jedynie uchwycić fragmenty szerszego procesu.
Rzeczpospolita na przełomie XVI i XVII wieku | Mapa historyczna stylizowana
Ciekawostki z metryk – Ludzie, których czas zapisał w kronikach
Metryki miejskie potrafią kryć w sobie zapisy, które zaskoczą nawet doświadczonego badacza. Wśród setek zwyczajnych wpisów natrafiamy na historie niezwykłe – takie, które wybijają się z rutyny kancelaryjnej dokładnością, albo przeciwnie, brakiem szczegółów. Najbardziej uderzające są przypadki niezwykle sędziwych mieszkańców. Rekordzistką wśród nich była kobieta, której wiek określono na 120 lat. Choć autor podkreśla, że liczba ta może wydawać się niewiarygodna, sam fakt jej odnotowania dowodzi, że chodziło o osobę wyjątkowo wiekową. W rejestrach pojawiają się również dziewięćdziesięciolatkowie i stulatkowie, co w realiach XVIII wieku było rzadkością.
Drugim intrygującym wątkiem jest brak danych o wieku w przypadku wielu przedstawicieli elity miejskiej. W tej grupie znalazły się osoby pełniące wysokie funkcje – prezydent Baltazar Forbes, rajca Piotr Czatter, ławnicy Andrzej Kossęda i Franciszek Strojewicz, biskup Kazimierz Szczuka, wicewojewoda Jan Kazimierz Dobrzyński, chorąży michałowski Baltazar Kitnowski czy Marcin Konojadzki. Z metryk wynika, że wśród elit pomijanie wieku było częste, co mogło wynikać z przyjętych praktyk urzędowych lub znaczenia osoby, przy której daty urodzenia nie uznawano za istotną.
Podobny brak pojawia się przy pochówkach na cmentarzach dominikanów i franciszkanów, a także w przypadku wielu luteranów i konwertytów grzebanych na cmentarzu katolickim. Wiek w takich zapisach pozostawał nieokreślony, co ogranicza dzisiejsze możliwości badania struktury demograficznej miasta, ale jednocześnie odsłania zwyczaje epoki i granice rzetelności ówczesnej dokumentacji.
Szczególną kategorią zapisów są także straceńcy. W rejestrach pojawiają się informacje o egzekucjach, lecz bez podania wieku skazanych. W kontekście praktyk kancelaryjnych można przypuszczać, że wiek w takich przypadkach uznawano za mniej istotny, ważniejsze było odnotowanie samego faktu wykonania wyroku.
Wszystkie te elementy – od rekordowych wieków po celowe lub przypadkowe pominięcia – układają się w mozaikę, która pozwala zajrzeć w głąb życia XVIII-wiecznego Chełmna. Metryki, choć z pozoru są tylko suchymi rejestrami, w rzeczywistości odbijają w sobie codzienność, hierarchię społeczną, obyczaje i sposób, w jaki miasto chciało zapisać pamięć o swoich mieszkańcach.
Na podstawie: Zieliński, M., 2011, Ludzie starzy i sędziwi w świetle ksiąg metrykalnych parafii chełmińskiej z przełomu XVII–XVIII w.


