RZECZPOSPOLITA | Kiedy używki stworzyły nowoczesną „konsumpcję”?

Używki XVII i XVIII wieku napędzały nowoczesną konsumpcję. Alkohol, kawa, tytoń i czekolada zmieniały codzienność, a w Rzeczypospolitej piwo i mocne trunki łączyły funkcje żywieniowe, medyczne i społeczne, nadając rytm życiu dawnych mieszkańców.
RZECZPOSPOLITA | Kiedy używki stworzyły nowoczesną „konsumpcję”?

W XVII i XVIII wieku popyt na używki psychoaktywne rósł na skalę światową, a wśród nich były alkohol, tytoń, kakao, kawa, herbata i cukier. Badania Marcy Norton pokazują, że w Hiszpanii i Portugalii między latami 1590 a 1610 tytoń i czekolada przestały być egzotycznymi „dziwactwami”, a stały się towarami o silnej pozycji społecznej i handlowej. W Anglii analizy port-books, na które powołuje się Phil Withington, potwierdzają dynamiczny wzrost importu takich produktów. Równolegle pojawia się nowy język „consumption” i „consumptioners”, który służy do opisywania odbiorców tych towarów. Samo pojęcie konsumpcji zaczyna pełnić także funkcję moralnej i fiskalnej oceny zachowań, bo pozwala między innymi opodatkować używki.

Geoffrey Parker, idąc za ustaleniami Davida Courthwrighta, mówi o „psychoactive revolution”, czyli gwałtownym rozpowszechnieniu substancji, które pobudzają lub przytępiają zmysły. Parker wpisuje tę rewolucję w szerszy globalny kryzys XVII wieku, naznaczony zmianami klimatu, wojnami, głodem, zarazami i wstrząsami społecznymi. Historycy, do których nawiązuje autor, sugerowali, że emocje tej epoki – lęk, niepokój i groza – sprzyjały poszukiwaniu „chemicznych” sposobów radzenia sobie z codziennymi doświadczeniami. Używki, obok religii, miały pomagać ludziom „radzić sobie z życiem na krawędzi niemożliwego do zniesienia”. W takim ujęciu globalny kryzys i globalny boom na substancje psychoaktywne są elementami jednej opowieści.

Rzeczpospolita na przełomie XVI i XVII wieku | Mapa historyczna stylizowana

 

W Rzeczypospolitej alkohol był głęboko wpisany w medyczne i dietetyczne wyobrażenia epoki. W paradygmacie humoralnym traktowano go jako środek pomagający utrzymać równowagę czterech soków. Jakub Haur zalecał umiarkowane używanie mocnych trunków jako środka „wysuszającego”, korzystnego przy wilgotnej pogodzie i sprzyjającego trawieniu. Wolał piwo od wina, a to ostatnie wiązał z bólami głowy. Z kolei lekarz króla Stanisława Augusta, Curtius, sławił wino jako „jeden z najsmaczniejszych napojów na ziemi”. Piwo polecano na katar i jako podstawę „zupy piwnej” – gorącego napoju z piwa, imbiru, żółtek i cukru, opisanego przez Gasparda de Tende. W Prusach Królewskich piwo stanowiło istotną część dziennej racji robotnika, przy czym około jedna piąta płacy była wypłacana właśnie w piwie, a rachunki majątków mazowieckich regularnie notują wydatki na piwo dla pracowników. W otoczeniu Zygmunta III dzienna racja piwa sięgała około 1,5 litra na osobę.

Źródła pozwalają uchwycić także konkretne poziomy spożycia. Według Andrzeja Wyczańskiego przeciętny szlachcic przed wojnami XVII wieku pił około 2,6 litra piwa dziennie, podczas gdy chłop około 1,2 litra. Bohdan Baranowski, choć nie podał źródeł, szacował osiemnastowieczne spożycie na około 100 litrów piwa oraz 2–3 litry mocnych trunków rocznie na osobę. Marian Szczepaniak obliczył, że w Wielkopolsce pod koniec XVIII wieku na głowę przypadało 3,5 litra mocnego alkoholu i 78 litrów piwa rocznie, co odpowiada mniej więcej 1,2 litra czystego alkoholu. Zwracał uwagę, że w regionach wschodnich spożycie mogło być jeszcze wyższe. Dorota Dias-Lewandowska i inni badacze podkreślają, że alkohol – zwłaszcza mocne trunki – wraz z chlebem stanowił podstawę diety, a nie tylko środek odurzający. Błoński zauważa, że przez takie nakładanie się funkcji żywieniowych, medycznych i społecznych trudno rozdzielić konsumpcję „z konieczności” od konsumpcji „dla przyjemności”.

Tło tej opowieści stanowi również problem wody i pojawienie się nowych napojów. Woda była często zanieczyszczona, a proces warzenia i destylacji czynił napoje alkoholowe stosunkowo bezpieczniejszym wyborem. W Europie Zachodniej rosnąca konsumpcja kawy, herbaty, kakao i cukru stopniowo zastępowała fermentowane napoje jako codzienne płyny. W Rzeczypospolitej napoje kolonialne zaczęły pojawiać się wyraźniej dopiero w drugiej połowie XVIII wieku, a wcześniej dominowały piwo, wódka i wino. W efekcie to właśnie używki – od piwa i wódki po kawę, herbatę, tytoń i czekoladę – stały się jednym z głównych pól, na których rodziło się nowoczesne myślenie o „konsumpcji”.

Na podstawie: Błoński, J., 2024, Taverns, Alcohol Monopoly in the Early Modern Polish-Lithuanian Commonwealth, and the Micro/Global Perspective.

 

Zobacz najnowsze mapy