Narodziny mistrzów
Wilno, stolica Wielkiego Księstwa Litewskiego, długo pozostawało w cieniu zachodnioeuropejskich metropolii. Jednak 23 sierpnia 1495 roku wydarzyło się coś, co miało zmienić oblicze miasta: powstał pierwszy cech złotników – pierwsza taka organizacja zawodowa w całym państwie litewskim. Zatwierdzony przez wielkiego księcia Aleksandra Jagiellończyka w Trokach, statut cechu oparto na wzorcach z Krakowa, Gdańska i Niemiec. Nie była to jednak tylko formalność – członkostwo wymagało niezwykłych umiejętności. Kandydat na mistrza musiał wykonać puchar, pieczęć z herbem i pierścień z klejnotem, które następnie podlegały ocenie starszych cechowych oraz magistratu miejskiego. Dopiero po pozytywnej ocenie można było otrzymać obywatelstwo Wilna i przystąpić do elity złotniczej.
Dwór, Kościół i szlachta – klienci ze złotych snów
Złotnicy wileńscy nie powstali z niczego – ich historia sięga co najmniej końca XIII wieku, kiedy to wspominany jest Jakub, rzemieślnik pracujący dla księcia litewskiego. W XV wieku w Wilnie osiedlali się Niemcy: Petrus Germanus, Klemens, Niklas, Jonas – a także mistrz Ignatka Łopsza, który przybył z Moskwy wraz z księżną Eleną. Złotnicy ci obsługiwali dwór wielkoksiążęcy, duchowieństwo i szlachtę, tworząc luksusowe naczynia, monstrancje i biżuterię. Ich wyroby trafiały do zakrystii katedr, pałaców i kościołów od Dźwiny po Dniepr. Z czasem warsztat wileński stał się tak wpływowy, że jego członkowie zasiadali w magistracie i nawet w Sejmie Wielkiego Księstwa.
Rzeczpospolita na przełomie XVI i XVII wieku | Mapa historyczna stylizowana
Zasady, próbki i woskowe kary
Złotnicy nie tylko pracowali – tworzyli społeczność o precyzyjnej strukturze i bogatej obrzędowości. Uczeń, zanim został mistrzem, musiał przejść minimum trzyletnią naukę, być oceniany za umiejętności i moralność, a także wykonać pracę mistrzowską. Cech kontrolował jakość wyrobów, obrót metalami i nadawał tytuły zawodowe. Walne zgromadzenia – kwartalniki – odbywały się cztery razy w roku, a spóźnienie lub nieobecność karano grzywną lub obowiązkiem dostarczenia wosku. Spotkania cechowe miały teatralny charakter: zaczynały się od uroczystego otwarcia skrzyni z przywilejami, a nieraz kończyły się awanturą. Przykładem jest historia z końca XVII wieku, gdy ustępujący starszy cechu odmówił przekazania skrzyni młodszemu, uznając go za niegodnego.
Bogactwo i prestiż – ale nie dla każdego
W szczytowym momencie – w XVII wieku – cech zrzeszał do 24 członków, a ich wpływy sięgały znacznie dalej niż tylko pracowni przy ul. Gaono 6. Wyróżniali się nie tylko talentem, lecz także pozycją społeczną. Wśród nich byli zarówno katolicy, jak i protestanci – każda grupa miała swojego starszego. Choć statut zabraniał działalności niezrzeszonym rzemieślnikom, złotnicy spoza cechu działali nadal, a konflikty z nimi ciągnęły się przez dwa stulecia. Ich wyroby – jak relikwiarz św. Kazimierza wykonany przez J.K. Gronemanna – do dziś przetrwały w kościołach Litwy. Jednak koniec XIX wieku przyniósł zmierzch tej złotej ery. Masowa produkcja i konkurencja żydowskich złotników doprowadziły do powolnego zaniku warsztatu, który formalnie zmarł w 1893 roku.
Od elity do historii
Wilno przez stulecia było centrum luksusu, a złotnicy należeli do jego najważniejszych budowniczych prestiżu. Tworzyli wspólnotę o silnych korzeniach, wypracowanych tradycjach i wyraźnej hierarchii. Z rzemiosła uczynili sztukę, a ze sztuki narzędzie politycznego i ekonomicznego wpływu. Mimo że czasy się zmieniały, a ich liczba spadała – pozostawili po sobie ślad nie tylko w metalach szlachetnych, ale i w strukturze miejskiej pamięci.
Na podstawie: E. Laucevičius, 2001, BRVitkauskienė, Lietuvosauksakalystė XVI–XIX a

